Radio Białystok | Galerie | Żubry Białystok pokonały KK AZS UW Warszawa w 2. lidze koszykówki [zdjęcia]
autor: Robert Bońkowski
Po 6 tygodniach meczów wyjazdowych, do hali przy ul. Świerkowej wróciła drużyna Żubrów Białystok, która mierzyła się z KK AZS UW Warszawa. Koszykarze z Białegostoku wygrali spotkanie z zespołem prowadzonym przez Konrada Budkę 97:90.
Wyrównany mecz do 3 kwarty
Zespoły od początku spotkania toczyły ze sobą wyrównany mecz, z momentami nieznaczną przewagą punktową jednych, lub drugich. Po 2 kwarcie prowadziła drużyna Krzysztofa Kalinowskiego (53:49).
Po przerwie na parkiecie zaczął lepiej prezentować się klub z Warszawy, który odrobił straty i przed początkiem 4 kwarty remisował z Żubrami 73:73.
Liczne zbiórki pod koszem, rzuty za 3 punkty i bardzo pewnie wykonywane rzuty osobiste m.in. przez kapitana białostockiej drużyny - Arkadiusza Zabielskiego (100% celnych rzutów za 3 punkty) sprawiły, że Żubry wyszły nawet na 10-punktowe prowadzenie. Wówczas do gry, z ławki rezerwowych, zostali wpuszczeni przez Krzysztofa Kalinowskiego młodzi rezerwowi.
Moment ten starali się wykorzystać goście, lecz nie zdołali odrobić wszystkich punktów i przegrali spotkanie z Żubrami Białystok 90:97.
Krzysztof Kalinowski (trener Żubrów Białystok): mimo zwycięstwa, pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele
Trener białostockiej drużyny nie krył zadowolenia ze zwycięstwa. Przyznał jednak, że momentami, jego zawodnicy pozwalali przeciwnikom na zbyt wiele, a wynik meczu powinien zostać rozstrzygnięty dużo wcześniej.
Cieszy mnie to zwycięstwo, ale uważam, że daliśmy zdobyć za dużo punktów rywalom. Generalnie bardzo się cieszę i dziękuję chłopakom, że zostawili na parkiecie tyle zdrowia. Mogliśmy to rozstrzygnąć większą różnicą punktów i przy okazji włożyć w to mniej siły, tak by rezerwowi mogli dłużej pograć. Zwykle jakieś niedomówienia w obronie i gapiostwo powodowały to, że oni zdobywali czasem zbyt łatwe punkty. Cały czas czeka nas dużo pracy nad taktyką w obronie i ataku
- powiedział po meczu trener Żubrów Krzysztof Kalinowski.
Arkadiusz Zabielski (kapitan Żubrów Białystok): czekaliśmy na to, by wrócić do własnej hali
Kapitan białostockiego zespołu był jednym z kluczowych zawodników dla zwycięstwa w tym spotkaniu (22 rzucone punkty). Ważnym zawodnikiem był również Mariusz Rapucha, który rzucił 21 punktów. Po spotkaniu Arkadiusz Zabielski mówił, że Żubry były przygotowane pod względem taktycznym na drużynę gości.
Cieszymy się, że po tak długim czasie, nareszcie wróciliśmy na własną halę. Byliśmy przygotowani na zespół gości. Wiedzieliśmy co grają, znamy zawodników - nie graliśmy z nimi pierwszy raz. Mimo zwycięstwa, muszę powiedzieć, że popełniliśmy zdecydowanie za dużo błędów w obronie. Momentami graliśmy zbyt mało agresywnie i stąd rozstrzygaliśmy wynik meczu w 4 kwarcie
- powiedział kapitan Żubrów Arkadiusz Zabielski.
Konrad Budka (trener KK AZS UW Warszawa): zawiodła nasza koncentracja w obronie
Trener przyjezdnych mówił po meczu, że to już kolejne spotkanie jego zespołu, w którym ten toczy zaciętą walkę do 3 kwarty, a w 4 kwarcie popełnia zbyt wiele błędów. Dodał, że jego zespół nie zagrał w końcowej fazie meczu konsekwentnie i indywidualnymi akcjami chciał odrobić straty. Jak dodał - jest to bardzo trudne w koszykówce, szczególnie, gdy przeciwnikiem jest taka drużyna jak Żubry Białystok.
Po 3 kwarcie był remis 73:73. Drugą połowę zaczęliśmy dobrze, uważam, że 3 kwartę zagraliśmy jako jedyną poprawną w obronie i ataku. W 4 kwarcie zawiodła koncentracja. Daliśmy zebrać sobie 14 zbiórek w ataku. Mieliśmy 19 strat. To jest bardzo dużo
- dodał po meczu trener gości Konrad Budka.
W sobotę (16.11) swój mecz rozgrywał również zespół Tura Basket Bielsk Podlaski. Bielszczanie przegrali spotkanie z Dzikami Warszawa 80:94.
Żubry Białystok - KK AZS UW Warszawa 97:90 (24:22, 29:27, 20:24, 24:17)
Żubry Białystok: Adam Sulima-Dolina (0 pkt), Filip Nieroda (0 pkt), Daniel Kamiński (0 pkt), Michał Bombrych (0 pkt), Arkadiusz Zabielski (22 pkt), Patryk Wydra (13 pkt), Patryk Andruk (4 pkt), Michał Wielechowski (16 pkt), Andrzej Misiewicz (15 pkt), Maciej Parszewski (4 pkt), Maciej Bębeniec (2 pkt), Mariusz Rapucha (21 pkt)
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski - Dziki Warszawa 80:94 (22:25, 9:21, 26:20, 23:28)
KKS Tur Basket Bielsk Podlaski: Mateusz Bębeniec (20 pkt), Bartłomiej Wróblewski (13 pkt), Łukasz Kuczyński (21 pkt), Rafał Król (18 pkt), Rafał Stefanik (19 pkt), Tomasz Pisarczyk (0 pkt), Patryk Milewski (0 pkt), Aaron Weres(5 pkt), Marcin Marczuk (2 pkt)
Za tydzień (23.11) Żubry Białystok zagrają na wyjeździe z ŁKS AZS Łódź, a Tur zostanie podjęty w Kielcach przez tamtejszy AZS Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.