Radio Białystok | Galerie | Na cmentarzu w Szumowie pochowano szczątki żołnierzy z 1920 roku
Na cmentarzu w Szumowie zostały w piątek (16.03) pochowane z ceremoniałem wojskowym szczątki dziesięciu żołnierzy ochotników z 1920 roku. Odkryto je w czasie prac ekshumacyjnych przeprowadzonych na terenie sąsiedniej gminy Andrzejewo (Mazowieckie).
Szczątki odnaleziono w czasie badań miejsc ostatnich walk 18. Dywizji Piechoty, we wrześniu 1939 roku wchodzącej w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Narew". Projekt takich badań realizuje stowarzyszenie "Wizna 1939" wraz z samorządem gminy Andrzejewo.
Podczas tych prac, pod koniec listopada 2017 roku, odnaleziona została zbiorowa mogiła, w której - jak się okazało po ekshumacjach i analizie antropologicznej - znajdowały się szczątki polskich żołnierzy poległych w walkach z bolszewikami w sierpniu 1920 roku.
Mogiła poległych w walkach z 1920 r.
Okazało się, że to mogiła poległych w walkach, które miały miejsce 4 sierpnia 1920 roku pod Paprocią i Pęchratką (w okolicach Zambrowa, województwo podlaskie). Chodzi o żołnierzy 201. Pułku Piechoty (ochotniczego), którego główną siłę stanowili harcerze.
Na podstawie m.in. analiz antropologicznych ustalono, że w mogile było pochowanych dziesięciu żołnierzy, wśród nich jedna osoba w wieku 25-30 lat, osiem w wieku 17-20 lat i jedna w wieku 14-17 lat. Odnaleziono tam też polskie guziki z orłem, guziki od bielizny osobistej oraz złoty sygnet z oczkiem.
Piątkowe uroczystości rozpoczęły się rano w Andrzejewie, gdzie podczas wspólnej sesji rady gmin Andrzejewo i Szumowo przyjęły deklarację w sprawie "upamiętnienia obrońców ojczyzny poległych w działaniach wojennych w 1920 roku" na terenie obu tych gmin.
Potem w miejscowym kościele odprawione zostało żałobne nabożeństwo w intencji poległych żołnierzy 201. Pułku Piechoty (ochotniczego), z udziałem m.in. władz państwowych i samorządowych, parlamentarzystów, służb mundurowych, pocztów sztandarowych, grup rekonstrukcyjnych, harcerzy.
W homilii bp łomżyński Janusz Stepnowski zwracał uwagę, że "nasze pola i nasze lasy są usłane grobami patriotów".
Podkreślił patriotyzm młodych ludzi, mówił że mieli oni odwagę "żeby chwycić za broń i udać się w te strony i w tych stronach bronić, w jakże trudnych czasach, naszej ojczyzny".
Zapewne (byli) też słabo przygotowani jeśli chodzi o kunszt wojenny, ale ta iskra patriotyzmu była w nich ogromna
- powiedział bp Stepnowski.
Okolicznościowe listy do uczestników uroczystości, odczytane na zakończenie nabożeństwa, skierowali szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch oraz biskup polowy gen. bryg. Józef Guzdek.
Z Andrzejewa szczątki zostały przewiezione do - odległego o niespełna 20 km - Szumowa i spoczęły na miejscowym cmentarzu parafialnym, gdzie znajduje się kwatera wojenna żołnierzy 201. Pułku Piechoty.
Dzisiejsza uroczystość jest wyrazem hołdu dla tych naszych poprzednich pokoleń, (...) za ich wysiłek, za ich pracę, za ich walkę, w tym symbolicznym i dosłownym znaczeniu również (...) Oni wypełnili swoje zadanie, obronili naszą ojczyznę
- mówił na cmentarzu w Szumowie wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, który obok m.in. ministra obrony narodowej objął uroczystość honorowym patronatem.
Zwracał też uwagę na jej wymiar symboliczny. Mówił, że żegnając "dziesięciu spośród żołnierzy, którzy walczyli na tych ziemiach w 1920 roku", musimy pamiętać o tysiącach, których groby są rozsiane w Polsce i poza jej obecnymi granicami.
Musimy pamiętać o tym bolesnym rozdziale z naszej historii, gdzie polscy bohaterowie byli po kryjomu i zabijani i również, w niegodnych warunkach, w ukryciu chowani
- dodał Paszkowski.
Marcin Sochoń ze stowarzyszenia "Wizna 1939" mówił, że dla społeczników z tej organizacji "wojna o pamięć" o bohaterach 1920 roku nie zakończyła się. Wyraził nadzieję, że nigdy ta mogiła "nie zostanie sama". Sochoń podkreślił też znaczenie historii, jako bardzo ważnego elementu kształtowania ducha patriotycznego, a w przypadku żołnierzy - ducha bojowego.