Radio Białystok | Felieton | Cebulka patronów Łomży
Święty Wawrzyniec ma zostać patronem Łomży. Rada miejska znaczącą większością głosów podjęła ostatnio decyzję, żeby rozpocząć procedurę ustanowienia go takim świętym opiekunem miasta.
Że to kolejna patronacka warstwa, podobnie jak w cebuli, uświadomiłem sobie, kiedy radny – nota bene jedyny, który był przeciw - powiedział:
Uważam, że święty Wawrzyniec może być patronem diecezji.
Bo przecież diecezja łomżyńska ma już swoich patronów. I to aż dwóch – Brunona z Kwerfurtu i Andrzeja Bobolę. Więc chyba Łomżą też się przy okazji opiekują? Idąc dalej tym tropem, to kolejną warstwę tworzy patron metropolii białostockiej czyli św. Kazimierz. To już – może jakoś tam pośrednio - trzech opiekunów Łomża ma.
Ale to jeszcze nie wszystko, bo kolejne warstwy tworzą święci: Wojciech i Stanisław jako główni patroni Polski, mając niejako do pomocy jeszcze Stanisława Kostkę i znów Andrzeja Bobolę.
No i oczywiście Maria Królowa Polski, która powinna być chyba wymieniona jako pierwsza. Ale w ostatnich kilku wiekach Polska miała jeszcze około dziesięciu innych świętych opiekunów: Kingę, Floriana, Wacława, Jacka Odrowąża, Władysława z Gielniowa…
Nie wiadomo, czy ich kontrakty patronackie wygasły, czy opieka była nieskuteczna, w każdym razie aktualnie już nie są.
Ale mamy jeszcze patrona Europy – św. Benedykta z Nursji i wreszcie już od 100 lat Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
Pogubiłem się już trochę ile tych warstw opiekunów mamy.
Skoro jednak nasi przedstawiciele w radzie uznali, że mimo tylu opiekunów Łomży jest potrzebny taki tylko nasz – miejski, to oczywiście mieli do tego prawo, bo opiekunów nigdy zbyt wielu. Zresztą swoich patronów mają także nieodległe miasta takie jak Białystok czy Ostrołęka.
Tyle, że tam wybierano świętych, w jakiś sposób związanych z miejscem, które mają otaczać szczególną opieką.
A czy nasi radni na pewno wiedzieli dlaczego głosowali akurat za tym patronem?
Wybraliśmy Wawrzyńca, że wiąże się z Łomżą. Dzisiaj jest Stara Łomża, ale to była Łomża – mówi jeden z nich.
Były jakieś archeologiczne próby uzyskania większych dowodów na to. Nie ma jakby potwierdzenia, czy tak faktycznie było. Myślę, że to powinno być bardziej zbadane – dodaje inny.
I z tych akurat wypowiedzi wynika, że św. Wawrzyniec myli im się ze św. Brunonem, a uzasadnienia uchwały, którą procedowali… nie przeczytali.
A przynajmniej nie ze zrozumieniem.
Ale ktoś to uzasadnienie starannie przygotował i udowodnił, że Wawrzyniec pasuje. Chociaż kiedy spytałem jednego z radnych, dlaczego głosował za obcokrajowcem, kilka sesji po tym jak oddał głos przeciw umiejscowieniu w Łomży Centrum Integracji Cudzoziemców, to nie wiedział, co odpowiedzieć.
Będziemy więc mieć kolejną, najbardziej nam bliską, warstwę opiekuńczą i w pierwszej chwili miałem nawet skojarzenia, że ci patroni otulają nas jak liście kapusty, ale potem przypomniałem sobie, co te liście tak naprawdę chronią i uznałem, że lepsze będzie porównanie do cebuli, bo jej środek nazywa się pąkiem, a nie…
No i właśnie dlatego.
