Radio Białystok | Felieton | Lenistwo z urzędu - felieton Michała Buraczewskiego
W tej sprawie bardzo duże znaczenie ma punktualność. Dziś i jutro (30.09 i 1.10) kolejne etapy wyścigu białostoczan, którzy chcą zapisać się do grup wsparcia dla osób z otyłością. Ta rekrutacja to rywalizacja, w której najważniejszy jest czas.
Każdy etap tego wyścigu zaczyna się o 7:30, a kończy o 15:30. Liczba miejsc jest ograniczona, a decydująca w rekrutacji jest kolejność zgłoszeń. Zatem najlepiej rano przygotować wiadomość e-mail i wysłać kilka sekund przed czasem, tak aby punktualnie co do sekundy o 7:30 - list wpadł do skrzynki urzędników. Nie wolno się też spieszyć za bardzo - jeśli mail dotrze o 7:29 - zgłoszenie nie będzie przyjęte. A ci, którzy chcą napisać wiadomość po południu - nie mogą się spóźnić. Jeśli do magistratu list trafi o 15:31 - nikt go nie przeczyta, bo - cytując urzędników - "zgłoszenia e-mailowe wysłane poza godzinami pracy Urzędu Miejskiego nie będą brane pod uwagę". I tu kolejna rada dla tych, którzy chcą wziąć udział w rekrutacji - warto zadbać o dobry zasięg Internetu. Na wszelki wypadek polecam także zadzwonić do urzędu i zapytać, czy łącza tam działają prawidłowo.
Styki na pewno przepaliły się w głowach twórców zasad rekrutacji do grup wsparcia dla osób z otyłością. To niewiarygodne i absurdalne, że urzędnik ma prawo nie czytać korespondencji, która trafia na skrzynkę poza godzinami pracy magistratu. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie takiej samej zasady w korespondencji tradycyjnej. Ciekawi mnie, czy na przykład - zalegający z podatkami mieszkaniec Białegostoku będzie mógł nie otwierać listów od urzędników tłumacząc, że docierały one do niego poza godzinami pracy.
Szukając odpowiedzi na pytanie, dlaczego wprowadzono tak niedorzeczny warunek w rekrutacji, na myśl przychodzi mi tylko jeden powód - lenistwo. Przecież petent może się podporządkować i wysłać mail w czasie, kiedy urzędnik pracuje. Po co ma się on wysilać i przeglądać korespondencję, która dotarła na skrzynkę poza godzinami pracy?
Na stronie internetowej magistratu jest ponad 50 adresów e-mail - pod żadnym z nich nie ma adnotacji, że wiadomości wysłane poza godzinami pracy urzędu nie będą rozpatrywane. Lecz na tej samej stronie taka adnotacja pojawiła się w informacji o rekrutacji do grup wsparcia dla osób z otyłością. Rozumiem, że korespondencja dotycząca innych spraw - jest czytana niezależnie od tego, kiedy dotrze na skrzynkę.
Tym wygodnickim urzędnikom, którzy wymagają od ludzi potrzebujących wsparcia wysyłania elektronicznych zgłoszeń w określonych godzinach, chciałbym przedstawić wyniki badań japońskich naukowców. Jedno kliknięcie myszką komputerową powoduje spalenie 1,4 kalorii. Może to zachęci Was do aktywności w pracy i otwierania listów, niezależnie od tego, w której sekundzie dotrą na skrzynkę. Jednak jeśli lenistwo weźmie górę - i przybierzecie na wadze - oby nikt Was nie traktował tak poniżająco, jak Wy traktujecie chorych na otyłość.