Radio Białystok | Felieton | Szansa na miliony - felieton Michała Buraczewskiego
autor: Michał Buraczewski
Władze Białegostoku złożyły wnioski o pieniądze z rządowego programu Polski Ład. Na stronie internetowej magistratu urzędnicy wskazują, że to szansa na zdobycie 70 milionów złotych na inwestycje. I zachęcają, aby mieszkańcy wysyłali wiadomości e-mail do Banku Gospodarstwa Krajowego z wyrazami poparcia dla miejskich projektów.
Halo, halo białostoczanie, nadciąga Polski Ład! A wraz z nim szansa na 70 milionów złotych - na przebudowę ulic w Waszym mieście! Oby tylko rząd zauważył prośby władz Białegostoku. Wysyłajcie listy poparcia do Banku Gospodarstwa Krajowego, gdzie złożyliśmy wnioski o pieniądze. Tylko wspólnie jesteśmy w stanie osiągnąć sukces...
W telegraficznym skrócie - taki właśnie przekaz wybrzmiewa w najnowszym komunikacie białostockiego magistratu.
Zaintrygowany treścią informacji wybrałem się na rozmowę z zastępcą prezydenta miasta Przemysławem Tuchlińskim. Wydawało mi się czymś niezwykłym, że władze miasta - przeważnie krytykujące obecny rząd - teraz głośno mówią o szansie, jaką daje białostoczanom Polski Ład. Zwłaszcza, że jeszcze w tym miesiącu te same władze ozdobiły miasto banerami o braku rządowego wsparcia z Funduszu Inwestycji Lokalnych...
Przemysław Tuchliński: (...) gdzie w trzech kolejnych naborach nie otrzymaliśmy dofinansowania. Dostaliśmy tylko dofinansowanie wynikające z algorytmu - które dostały wszystkie gminy w Polsce (...).
Michał Buraczewski: Gdybym trzykrotnie Pana poprosił o możliwość rozmowy, Pan trzykrotnie by mi odmówił - a ja następnie bym publicznie powiedział: jest szansa na rozmowę z Panem Prezydentem Tuchlińskim - jak by Pan ocenił moje działanie?
Przemysław Tuchliński: Znaczy... trochę nie rozumiem pytania.
Michał Buraczewski: (...) Wydawałoby się, że po trzech odmownych decyzjach rządu, który przyznaje pieniądze z budżetu centralnego, władze Białegostoku nie powinny mówić o szansie, a o nadziei.
Przemysław Tuchliński: Znaczy, my generalnie składamy projekty...
Michał Buraczewski: I to nikłej nadziei.
Przemysław Tuchliński: Nie nazywałbym tego nadzieją, bo mówimy tu nie w kwestiach pewnych emocji, tylko w kwestiach prawa i kwestiach kryteriów, programów (...). Jeżeli możemy, to składamy - bijąc się o te pieniądze dla białostoczan, bo tych inwestycji mieszkańcy też oczekują (...).
Michał Buraczewski: Pana zdaniem - jaki wpływ przy rozpatrywaniu wniosków będą miały maile białostoczan do Banku Gospodarstwa Krajowego?
Przemysław Tuchliński: Nie wiem, zobaczymy (...)
Jak poinformowała nas rzeczniczka Banku Gospodarstwa Krajowego Anna Czyż - BGK przyjmuje wnioski, ale nie decyduje o przyznawaniu dotacji. Dlatego wysyłanie do Banku wiadomości wyrażających poparcie dla projektów jest bezcelowe.
Mam nadzieję, że wnioski o pieniądze z Polskiego Ładu zostały złożone poprawnie. Jest szansa, że po ogłoszeniu listy samorządów, które otrzymają dotacje, na ulicach miasta nie zawisną nowe banery. Liczę, że nie pojawi się na nich hasło typu: "pomimo tysięcy apeli o wsparcie - zero złotych dla białostoczan".