Radio Białystok | Felieton | Retweet prezydenta - felieton Marka Gąsiorowskiego
Osoby publiczne, a władza w szczególności czy to lokalna, czy centralna, owe emocje musi trzymać na wodzy. Ostatnio nie wytrzymał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Nie wszyscy wytrzymują emocje związane z epidemią koronawirusa. Trudno się dziwić, bo sprawa wygląda poważnie i może dotyczyć każdego z nas. Jednak osoby publiczne, a władza w szczególności - czy to lokalna, czy centralna - owe emocje musi trzymać na wodzy. Ostatnio nie wytrzymał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Prezydencka niemoc przyszła późnym wieczorem. Objawiła się na twitterowym profilu. "Za mocne?" - zaćwierkał prezydent Truskolaski. "Późna pora" - odpowiedział sam sobie i zamieścił mema autorstwa Andy'ego Letkiewicza ze zdjęciem urzędującego prezydenta RP.
"Polacy do urn! Zaprasza Andrzej Duda!" - w ręku Andrzej Duda miał doklejone zdjęcie urny na prochy zmarłych. Jak sugerował autor mema, to właśnie tam Prezydent Rzeczpospolitej zapraszał Polaków.
W rozmowie telefonicznej zapytany o ten mem prezydent Truskolaski powiedział krótko - odniosłem się krytycznie do sytuacji, a pan i pana zleceniodawcy niech się zajmą prawdziwymi problemami białostoczan. Arogancję tu widać gołym okiem, bo Tadeusz Truskolaski nie jest od pouczania dziennikarzy, a sprawami Białegostoku cały czas się zajmujemy.
Tym razem zajęliśmy się panem, bo jest z panem problem. Od 14 lat jest pan twarzą miasta i pana wizerunek w dużym stopniu ma wpływ na to jak inni ludzie postrzegają Białystok i jego mieszkańców. Teraz pod własnym nazwiskiem zrobił pan coś, co małe dzieci najczęściej robią w pieluchę. Oszczędzę sobie swoich wywodów co na temat owej publikacji myślę. Mem z pana wizerunkiem rozlał się po sieci. Ma mnóstwo udostępnień i setki komentarzy. Zacytuję:
"Jakim trzeba być - tu pada niecenzuralne słowo -, żeby retweetować takie szambo" - pyta Olek Zupa, "Nie przystoi, niezależnie czy popiera się Dudę czy nie" - pisze Michał W., "Chyba było pite panie Tadeuszu!" - konkluduje Przemysław Misiołek, "Sięgnął pan dna, a nawet więcej" - tweetuje Małgorzta M., "Ciekawych pan ludzi obserwuje. Wysublimowane ma pan poczucie humoru, szczególnie w obliczu tego wirusa, który zabił już tysiące osób. Niesamowite, nieludzkie... Nie wierzę... Dramat... Jak pan mógł tak zakpić z ofiar tej pandemii?!" - nie może się nadziwić użytkownik Twittera o nicku "Kierownik Zakładu", "Czy to pański znajomy?" - pyta, o autora mema "Twój Szwab". "To jest obrzydliwe, dlaczego pan podaje to dalej?" - pyta Anna Czytowska. To na Twitterze.
A na Facebooku? "Jedno z polskich powiedzeń mówi cyt. co po tytule, jak pusto w szkatule. Prezydent, to dumnie brzmi, lecz nie dotyczy wszystkich. Oby Tadeusz Truskolaski nie musiał skorzystać z tej urny" - komentuje Jan Ciecierski. Inni z troski wzywają do modlitwy za prezydenta Truskolaskiego.
Jeśli taki efekt wizerunkowy chciał pan osiągnąć, to jest pan bardzo skuteczny. Tylko czemu to wszystko ma służyć? Jako białostoczaninowi z urodzenia jest mi za pana wstyd. Zresztą nie tylko mi.
Wieloletniemu samorządowcowi, doktorowi nauk ekonomicznych, wykładowcy uniwersyteckiemu - z takim stażem jak pański - nie wypada popisywać się brakiem taktu i wyczucia. Pańscy krytycy w mediach społecznościowych w przytłaczającej większości są od pana gorzej wykształceni, mniej obyci w tzw. wielkim świecie, a mimo to potrafili krytykując ten beznadziejny mem zachować w 99 proc. przypadków takt i kulturę. Tego też panu, panie prezydencie, w tych trudnych dniach życzę.