Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jeżeli ktokolwiek z nas przystanie na moment w tej swojej codziennej bieganinie i krzątaninie i posłucha - to usłyszy, że a to coś w trawie zapiszczało, a to coś zaszurało w gałęziach drzew, a to coś przefrunęło. My nie bardzo wiemy co to było. Spróbuję kilka tajemnic z życia zwierząt ujawnić. Zacznijmy od ptaszków. Ptaki na wiosnę żyją parami i można by sobie pomyśleć, że u ptaków jest coś takiego jak bardzo silna wierność małżeńska. A to nie zawsze jest prawda. Najpierw dam przykład prawdziwej wierności małżeńskiej, która np. występuje u dzikich gęsi. Dzikie gęsi mają bardzo osobliwy tryb życia, gdyż już w młodości zawierają narzeczeństwa. Po powrocie z ciepłych krajów, na początku marca, młoda gąska czuje wolę bożą i chciałaby wyjść za mąż. I pływają sobie po jeziorze osobno pan gąsior i pani gąska. W pewnym momencie gąsior zauważa gdzieś w tle, w szuwarach piękną, smukłą, szarą samiczkę. Udaje, że jej nie widzi, ale zaczyna tokować: wypływa na otwartą wodę, rozstawia skrzydła, podnosi wysoko głowę do góry i wydaje taki charakterystyczny potrójny okrzyk miłości. Gąska wypływa z trzcin, udaje że go w ogóle nie widzi, ale jakoś tak się przypadkowo zdarza, że podpływa w miejsce, gdzieś tak niedaleko tego gąsiora. Zajmuje się sobą, czesze piórka, zagląda w wodę, czy tam nie trzeba przypadkiem czegoś zjeść, ale zerka - jakby ktoś był bacznym obserwatorem - to zobaczy, że ona spod oka zerka na tego kawalera. I tak mimochodem, przypływa coraz bliżej, coraz bliżej, a on przechodzi sam siebie: udaje, że ma przeciwnika, rozkłada skrzydła, podbiega po wodzie, podfruwa i coraz bliżej ląduje swojej przyszłej narzeczonej albo żony. W pewnym momencie gąska już jest tak oczarowana samcem, że zaczyna mu wtórować i kończy się to w ten sposób, że ptaki podpływają do siebie, stają na wodzie, unoszą się naprzeciwko siebie, wyciągają jednocześnie głowy na swoich długich szyjach równocześnie płynie w powietrze zew miłości - taki charakterystyczny potrójny okrzyk i oznacza to, że narzeczeństwo zostało zawarte. I na ogół jeszcze przez rok nie zakładają gniazda i nie składają lęgów, tylko pływają razem, latają razem, żerują razem. Jak jedno się zgubi, to słychać taki niepokojący okrzyk: „gdzie jesteś, gdzie jesteś" oczywiście w gęsim języku i zaraz jest odpowiedź: ,,tu jestem, tu jestem" i po roku następuje konsumpcja małżeństwa, czyli ptaki składają pierwsze w swoim życiu wspólne jaja i wychowują swoje pisklęta. I są bardzo sobie wierne. Ale czy tak jest naprawdę i czy zawsze? To opowiem następnym razem.
Już minął pierwszy tydzień kwietnia, dzień się wydłużył. Pierwszego kwietnia na Prima Aprilis mieliśmy trzynaście godzin dnia i do końca miesiąca jeszcze zarobimy dwie godziny słońca na niebie. Oczywiście mamy już czas letni, więc zyskujemy grubo więcej.
Marzec, marzec, marcowanie kotów. Trzeba opowiedzieć parę słów o naszym najwspanialszym kocie krajowym, czyli o rysiu.
Czy ptaki zawsze są sobie wierne? I czy ma jakiś sens biologiczny wierność, ewentualnie niewierność ptaków?
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 27
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 26
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 25
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 24
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 23
Dlaczego w trawie piszczy? - odcinek 22