Kryminał, thriller, dreszczowiec. Każdy z tych rzeczowników pasuje do określenia książki Michała Śmielaka zatytułowanej „Wilcza chata”. Książki interesującej i zdecydowanie wciągającej czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. Stwierdzam, że jest do doskonała lektura dla miłośników gatunku i zawiera wszystkie elementy jakich w kryminałach czytelnicy oczekują. Mamy zatem i zbrodnię, i dochodzenie z różnymi tropami, i zagadkę, kto zbrodnię popełnił i jakby tego było jeszcze mało, to autor serwuje czytelnikom dodatkową zagadkę, którą można skwitować pytaniem co jest prawdą, a co fikcją. Otóż rzecz dzieje się w górach i dochodzi do pewnego wypadku, w wyniku którego jedna z bohaterek ląduje w górskiej chatce znanego pisarza, który postanowił zaszyć się gdzieś w głuszy i tam w oddali od wielkiego świata zamieszkać i tworzyć. Oczywiście nie mogę zdradzić całej fabuły, ale zwrócę uwagę, że ważnym wątkiem jest to, iż dziewczyna, która m.in. przez wypadek i kiepskie warunki atmosferyczne została uziemiona w górskiej chatce ma możliwość bieżącego śledzenia jak powstaje nowa książka gospodarza i… jakoś tak zaczyna się składać, że jej sytuacja staje się podejrzanie zbieżna z tworzonym dziełem..
Co się za tym kryje ? Czy właścicielka górskiego pensjonatu zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością lokatorki słusznie się obawia ? Czy jej partner policjant da się zwieść w ślepy zaułek prowadząc swoje dochodzenie ? Sięgnijcie po tę książkę jeśli chcecie poznać odpowiedzi.
Sięgnijcie po tę lekturę , jeśli nie chcecie się nudzić.
Wiesław
Od red. Książki już czekają :-)
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska