Wspaniała, budująca, prawdziwa historia Cheryl Strayed. Agresywny, pijący ojciec, ukochana matka umiera w wieku 45 lat jej na raka, rozwód z mężem, przygodny, nic nie znaczący seks, narkotyki, nieplanowaną ciążę – oto krótka charakterystyka jej młodego, niepoukładanego życia.
Pewnego dnia przypadkiem w sklepie natyka się na przewodnik po szlaku turystycznym. Pomysł wyprawy przez kilka miesięcy kiełkuje w jej głowie. W końcu sprzedaje cały swój dobytek, kupuje odpowiedni sprzęt i dwudziestokilkulatka pieszo wyrusza w samotną, odważną i niebezpieczną podróż po amerykańskim szlaku -Pacific Crest National Scenic Trail wiodącym przez trzy stany: Kalifornię, Oregon i Waszyngton. Szlak ma długość ponad 4 000 km i wiedzie przez pasmo górskie!
Wciągająca opowieść o zmieniającej się roślinności, krajobrazie, klimacie (od upałów po śnieg). Fizyczna męka jest okropna, ogromny plecak, który początkowo w ogóle nie daje się podnieść z ziemi. Notorycznie obtarte stopy, odciski, schodzące paznokcie, zdarta skóra na biodrach i plecach. Nic jednak nie zniechęca Cheryl z obranego celu i krok po kroku podąża wyznaczoną drogą, napotykając na drodze niedźwiedzie, grzechotniki, kojoty. Na trasie poznaje przyjaznych, pomocnych wędrowców, których większość stanowią mężczyźni. Marzą jej się przyziemne rzeczy takie jak zimna lemoniada czy prysznic :)
Jedyne czego mi brakuje w książce to mapy szlaku oraz kilku zdjęć z wyprawy (można je znaleźć w Internecie). Pamiętam jednak o tym, iż wędrowczyni nie miała siły wyciągać aparatu z ważącego 30-40 kg plecaka – nazwanego Monstrum. Nie mam pojęcia w jaki sposób jej się to udało, ale gratuluję jej z całych sił! Po takim doświadczeniu zapewne nic nie stanowi już wyzwania J Kolejna historia udowadniająca, że wysiłek fizyczny pomaga walczyć z wewnętrznymi demonami.
Historia kończy się w chwili zejścia ze szlaku. Ciekawa jednak jestem pierwszych tygodniu po powrocie do rzeczywistości – co sprawiało jej największą radość, gdzie zamieszkała, jak poznała przyszłego męża?
pozdrawiam,
Ilona Pietrusewicz
Od red.
Ja też mocno ściskam:-) I zapraszam na Świerkową:-)
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska