"Eli, Eli" Wojciech Tochman

29 października 2013, 21:10

Eli-Eli Wojciech-Tochman,images product,27,978-83-7536-
Eli-Eli Wojciech-Tochman,images product,27,978-83-7536-

Zakochać się w reportażu nie jest łatwo. Literatura faktu nie daje wytchnienia abstrakcji po ciężkim dniu rzeczywistości, od której zwykliśmy uciekać w słowa. Nie pozwala zniknąć w wyimaginowanym świecie na te kilka upragnionych chwil względnej samotności. Uniemożliwia usprawiedliwienie występków bohaterów czy stwierdzenie niedorzeczności odczuwanego w thrillerze przerażenia fikcją. Nie pozwala odłożyć się na półkę i zapomnieć. Wgryza się, wwierca, wciska i dusi, lecz tego właśnie pragniemy skoro coraz częściej powieści klasyczne, kryminały i schematycznie powielane czytadełka ustępują miejsca spisanej prawdzie.

Pytanie, które zawsze stawiam sobie sięgając po tego typu publikację jest ulubionym ,,dlaczego?” filozofów. Zadawane cyklicznie, co rozdział lub akapit, najpierw atakuje reportażystę i brzmi: ,,Dlaczego wybrałeś ten, nie inny zawód, profesję dla odważnych, wybranych, szalonych?” Na co odpowiedzią są liczne powody i zbiegi okoliczności, lecz mam tę świadomość, że co reportażysta, to inne podejście do zadania i odmienne pobudki jego realizacji. Są tacy, którzy wpadają do Manili na dzień, dwa, wciskają tambylcom tysiąc pesos na ryż w zamian za real story i w kadrze smutek w oczach, po czym znikają do swoich pięknych domów ze szkła, z dramatyczną rewelacją do opisania myśląc: ,,To będzie hit!”. Bywają jednak i tacy, stojący na straży wiarygodności, którzy nie chcą być mianowani reporterami-odkupicielami ludzkich historii i własnego sumienia za cenę kilku dni przetrwania pojedynczej egzystencji. To oni, żyjąc przez kilka miesięcy z ludźmi ulicy i cmentarza, rezydując na niepewnym, morderczym gruncie, starają się zrozumieć dlaczego? Dlaczego tak wielu ludzi nie ma co jeść? Dlaczego nie pracują? Dlaczego porzucają kilkuletnie dzieci na pastwę śmierci? Dlaczego tak wiele cierpienia, a tak mało empatii? Dlaczego!?” Eli, Eli, lema sabachthani?, to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

I wtedy wszyscy, bez wyjątku koloru skóry, urodzenia czy wyznawanej hierarchii wartości odwołujemy się do religii, która wpłynęła na wody filipińskich wysp na statkach hiszpańskich kolonizatorów. Mimo krzyży i wizerunków Jana Pawła II pokrzepiających zbolałe manilskie serca, próżno szukać katolickich doktryn na tygodniowych biesiadach, tj. codziennych pogrzebach młodych chłopców. Członkowie gangów nie znają pojęcia litości czy wyrozumiałości, obce jest im również wybaczenie. Wiedzą za to jak przetrwać w blaszanej dżungli, gdzie wojna trwa do pierwszego trupa. Niemożliwe jest odnalezienie Boga na ulicach oblężonych przez śpiące rodziny czy na cmentarnych włościach osieroconych dzieci, które skacząc między kilkumetrowymi grobami bawią się w ganianego, by wieczorem wrócić do swej cmentarnej ,,posiadłości” i kropnąć na nagrobku nieznanej nikomu señory Silverii C. Puno.

Pięciolatkowie umorusani smarem, stukający, stuk-stuk w licznych junk shopach Manili nikogo nie dziwią. Trzynastolatki wysyłane do ulicznej pracy przez rodziców, których mają tu tylko nieliczni, to normalka, a niezliczone blizny oparzeniowe na ciałach mieszkańców są wynikiem częstych pożarów, bo instalacje marne, prąd jeśli jest, to kradziony, a świece lubią się przewracać... Hiv i Aids nie istnieją, tak jak kondomy, a raz do roku grupa chętnych daje się ukrzyżować ku odkupieniu grzechów swoich i całej rodziny. Tu, nawet w manilskiej telenoweli ujrzymy biedę, niepewność i ryzyko, że piękna bohaterka, która marzy o byciu stewardessą trafi do burdelu i tam dokona żywota.

Fotografie i historia Grzegorza Wełnickiego to powód powstania ,,Eli, Eli” - opowieści o ludziach stolicy Filipin – Manili, a konkretnie dzielnicy biedy – Onyksu. Prace tego młodego fotografa przyciągnęły Wojciecha Tochmana do upalnego piekła biedoty, gdzie brzdące nie wiedzą co to strach, bo zbyt dobrze znają głód. Historii, które poruszają i odstraszają, fotografii, na które zerka się ukradkiem, po czym czyta odniesiony do nich tekst, wraca na poprzednią stronę i zerka, oswaja, czyta, zapamiętuje detal uchwyconej chwili i czyta dalej lub od nowa, z obrazem tęsknoty w oczach, strachu dłoni czy pewności siebie ciała.

Nie zamierzam rozwodzić się nad przyzwoitością podejścia Tochmana do cierpienia, celowości wstrzelenia się niniejszym tekstem w aktualnie modne i mocne tematy, które karmią popkulturę czy domniemaniach co do dochodowej w zamierzeniu gry na emocjach czytelników. Ufam temu co czytam i szanuję nieodłączny tej formie przekazu subiektywizm. Doceniam zastosowany kontrast pokazujący bogatych ludzi cywilizacji, którzy przyjeżdżają oglądać i robić zdjęcia biedocie na wzór Europejczyków zachwycających się eksponatami-Afrykanami na przełomie XX wieku. Język autora-pisarza jest atrakcyjny, bo ten, znakomicie bawi się konwencją, a wplecione w tekst cytaty Susan Sontag, którą wielce szanuję, nie mogłyby być lepiej dobrane.

Uwielbiam reportaż za to, że nie boi się zajrzeć pod dywan pięknych metropolii i wdzięcznych krajobrazów. Za to, że usiłuje odpowiedzieć na wieczne ,,dlaczego?'' i choć często się nie udaje, pozostawia fundament do dalszego zgłębiania przyczyn i skutków ludzkiego losu. Cenię jego silne oddziaływanie na wszystkich zaangażowanych w jego powstanie i trwanie. Reportażystów kadrujących rzeczywistość słowami, jak Wojciech Tochman, Jacek Hugo-Bader, Małgorzata Szejnert czy Hanna Krall, fotografików przedstawiających świat wrażliwymi obrazami, jak Grzegorz Wełnicki czy Krzysztof Miller, bohaterów takich jak Josephine, Chrisitian, Michaił Kałasznikow czy Wissarion, bez których fakt nie miałby racji bytu. Gdyby jednak nie było nas, czytelników, którzy nie boją się prawdy koszmaru i uśmiechu wdzięczności, łez rozpaczy i wybuchów entuzjazmu, nie byłoby lustra, w którym oglądaliby się sprawcy całego zamieszania. Dobry reportaż inspirując, może odmienić życie albo tylko powiadomić o istnieniu. Zawsze jednak wnosi w nas coś cennego – emocję.

Natalia Wróblewska

Od red: Wielkie dzięki! Na mnie ta książka też zrobiła ogromne wrażenie!

Prowadzący:

Dorota Sokołowska



ZNAJDŹ NAS





"Mosty na Wiśle" Irena Małysa

Thriller, opowieść o drugiej wojnie światowej czy story o Krakowie?-zastanawia się nasz recenzent -pan Wiesław



"Zapach dolarów" Adam Tomczyk

Powrót do głębokiego PRL-u. Czy pamiętacie "amerykański sen"? Przypomina go Małgorzata Wasiak



"Świątynie rozrywki" Nellie Coker

Co osiągnąć w Londynie może skromna bibliotekarka z prowincji? Sprawdza pani Magdalena Budzisz



„Sprawa Lorda Rosewortha” Małgorzata Starosta

Dlaczego warto czytać? Odpowiada pani Magda



"Hotel Portofino" J.P. O'Connell

Ciekawe postaci, piękne miejsce akcji- czegóż chcieć więcej? Może ...ciągu dalszego? -pyta pani Magda



"Wilcza chata" Michał Śmielak

Wypadek, kiepskie warunki atmosferyczne i mały domek- to świetne preteksty do stworzenia kryminału-twierdzi pan Wiesław



,SPALONY”- Andrzej Iwan

Odrobina sportu w czasach bardzo sportowych (igrzyska Olimpijskie trwają jeszcze!)



"Kuglarz" Maja Opiłka

Uważna lektura książki!



„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy” Mai Corland

Czy ekstrawagancja w narracji bardziej pomaga czy przeszkadza w czytaniu lektury? Sprawdza pani Magda



„Czarne owce” Natasza Socha

Przedstawiamy nową recenzentkę! Panie, panowie- Magdalena Budzisz :-)



"Strefa interesów" Martin Amis

"Książka trudna w odbiorze, nie porywająca, trochę chaotyczna". A jednak pan Adam zdecydował się ją zrecenzować :-)



"Zemsta na lokacie" Iwona Banach

Książkę na rozpoczynające się wakacje ma dla nas niezwodny pan Wiesław



,, DYSTOPIA” Vincent V Severski

Czwarty tom z cyklu ,, Zamęt”. Mistrzowskie zwieńczenie szpiegowskiej trylogii, która przemieniła się w tetralogię. Warto czytać? Sprawdza pan Adam



"Przybyszewska/ Pająkówna. Głuchy krzyk" Anna Kaszuba- Dębska

Wyjątkowe kobiety w ciekawej książce -znalazła pani Maria



„Ulica szpiegów” Mick Herron

"Najwyższa pora coś zrecenzować-może dobry thriller szpiegowski?"-napisał pan Wiesław



"Najważniejsze to przeżyć" Ałbena Grabowska

Po bezsprzecznym sukcesie ,,Stulecia Winnych" autorka Ałbena Grabowska tym razem opisała losy rodziny Potaczków -docenia pani Maria



"U Pana Boga na dywaniku” Krzysztof Kędziora

Sami znajomi w tej ksiązce- czy warto przeczytać? Sprawdza pan Adam



„Odrzania. Podróż po ziemiach odzyskanych” Zbigniew Rokita

Przeciekawa książka i zachęcająca recenzja pani Małgorzaty!



Powrót do Brideshead - Evelyn Waugh

Brytyjskie wyższe sfery opisane w literaturze-poleca pani Małgorzata



"Podcastex Polskie milenium" Mateusz Witkowski i Bartek Przybyszewski

Dla każdego coś miłego! Ciekawostki z zakresu telewizji, polityki, muzyki, kina, sportu czy literatury



"Miłość to pies" Paulina Młynarska

Paulina Młynarska tym razem w towarzystwie zwierząt



„Z życia cyganerii” Henri Murger

Jak pachnie świat paryskiej bohemy? Sprawdza pani Anna



"Jej wysokość kurtyzana" Małgorzata Gutowska – Adamczyk

Czy udała się fabularyzowana biografia wielkiej mistyfikatorki La Paivy? - wie to nasza recenzentka



"Taka piękna śmierć" Magdalena Majcher

Co znaczy ren zagadkowy tytuł? Zastanawia się pan Wiesław



"Zbuntowany mózg " Sara Manning Peskin

Pewne cząsteczki sprawiają, że mózg działa, mogą też zawładnąć naszą osobowością- jak jest to możliwe? Sprawdza pani Małgorzata



"Skandaliczne życie modelek" Monika Goździalska

Perwersyjny seks, narkotyki czy szemrane układy: czy warto prowadzić takie życie?-sprawdza pani Małgorzata



"Jerzy Stuhr. Bieg po linie" Maria Malatyńska

Czy zbiór felietonów może być ciekawą ksiażką? -zastanawia się pan Wiesław



"Żyć jak wielki Szu" Beata Biały

Nie myślałem, że biografia jest mnie w stanie, aż tak zaciekawić- napisał Pan Wiesław.



"Z życia cyganerii" Henri Murger

Sensualne opowiadania, w których świat prawie weszła pani Anna



"Jej wysokość kurtyzana" Małgorzata Gutowska -Adamczyk

Silna kobieta w dążeniu do celu. Czy po trupach? Ocenia pani Anna



"Za wszelką cenę" Wioletta Pyzik

Czy warto pisać kolejną książkę o tym, że za bardzo pochłania nas wirtualny świat? Zastanawia się pan Wiesław





„Diddly Squat.Tylko krowa zdanie nie zmienia” Jeremy Clarkson

Clarcson o tym co najważniejsze (z jego perspektywy). A jakie ma zdanie pan Wiesław?



„Śmierć przychodzi nawet latem” Zsuzsa Bank

Odchodzenie człowieka ubrane w historię. Czy nie nazbyt sentymentalne?
Sprawdza pani Małgorzata



"Opowieść błękitnego jeziora” Dorota Gąsiorowska

Jak się żyje w zgodzie z marzeniami? Sprawdza pani Anna



"Cygańska narzeczona" Carmen Mola

Inspektor Elena Blanco na tropie. Czy wciąga w śledztwo także czytelników? Sprawdza pani Anna




źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok