Radio Białystok | Magazyny | Czytam książki | " Zapatrzeni - znane twarze w innym ujęciu" Michał Góral
Wydawnictwo Edycja św. Pawła
Najczęściej przechodzimy obok siebie, a kiedy nadarza się okazja i czas do spotkania, nie umiemy tego wykorzystać, porozmawiać o rzeczach ważnych, czasem bolących, zwłaszcza o Bogu. Tęsknota do spotkań, które przynoszą satysfakcję, jest również we mnie. W przypadku bohaterów tej książki było tak samo. Większość widuję niemal codziennie. W kostiumach przygotowanych do odgrywanej roli. Prywatnie, bez makijażu, w „swoim” ubraniu. Ci sami, a jednak inni. Taki był impuls, aby zobaczyć ich inaczej. Poprosiłem, aby popatrzyli na siebie w lustrze, myśląc o czymś lub kimś ważnym w życiu.
Patronem tej pracy stał się św. Paweł, którego słowa: „Teraz widzimy niewyraźnie jak w zwierciadle, potem będziemy oglądać twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, potem poznam tak, jak sam zostałem poznany” stały się myślą przewodnią rozmów z moimi bohaterami. Zostałem hojnie tymi spotkaniami obdarowany. Usłyszałem refleksje i przemyślenia, które są ważne dla każdego z nas.
Michał Góral
z książki:
Spotkanie z drugim człowiekiem może być przygodą, odkryciem, uzupełnieniem naszego „ja” i tego, co myślimy o świecie.
Nie zawsze się tak dzieje. Najczęściej przechodzimy obok siebie, a kiedy nadarza się okazja i czas do spotkania, nie umiemy tego wykorzystać, porozmawiać o rzeczach ważnych, czasem bolących, zwłaszcza o Bogu. Bo to zbyt osobiste, bo nie wypada. Niekiedy spędzamy ze sobą wiele godzin, wiele lat, a czasem całe życie i nie potrafimy przebić się przez skorupę bądź tylko skorupkę, która wydaje nam się niezbędna i nienaruszalna. Potem pozostaje żal, poczucie, że straciliśmy jakąś okazję. Niby zysk, bo nie obciążamy siebie problemami innych, ale jednak strata, bo mieliśmy przed sobą wszechświat – drugiego człowieka, którego nam na drodze postawił Bóg.
(…)
Ciągle jeszcze, mimo wielu lat wspólnej pracy, jestem zadziwiony tą przemianą. Umiejętnością metamorfozy. Taki był impuls, aby zobaczyć ich inaczej. Nie jak na fotosach, czy przez lupę kamery. Poprosiłem, aby popatrzyli na siebie w lustrze, myśląc o czymś lub kimś ważnym w życiu.
Tak powstał cykl fotografii pt. „Zapatrzenie”.
Zapatrzyć można się w siebie, w swoje życie, spotkanych po drodze ludzi. Można zapatrzyć się w Boga, a także w przestrzeń kosmosu, z nadzieją, że On tam jest, lub odkryć, że jest bardzo blisko, w nas samych, choć paradoksalnie to właśnie jest najtrudniejsze. W tych niezwykle intymnych momentach wpatrujemy się w siebie intensywniej, szukając odpowiedzi na ważne pytania. Nastrój zdjęć prowokował do zadania tych pytań moim bohaterom.
(…)
Zapraszam do spojrzenia na znane twarze w innym ujęciu. Do skonfrontowania własnych doświadczeń z tym, co mówią moi bohaterowie o własnej drodze, o spotkaniach z innymi ludźmi, o poszukiwaniu i odnajdywaniu Boga.
Michał Góral
Lubię lustra, ale nie lubię się w nich przeglądać
Mam w domu dużo dużych luster, poszerzają przestrzeń, a przy tym zachowują własne, tajemnicze „lustrzane życie”, bo przecież odbita w nich rzeczywistość to tylko odbicie, nie wiemy, jak wierne, które może być zmultiplikowane w nieskończoność, dotykając już metafizyki.
Przeglądanie się w lustrze chce nas na ogół upewnić, że wszystko z nami w porządku, że zaakceptujemy zobaczony wizerunek, jednak często z wiekiem bywa różnie. Co za przykre rozczarowanie! Inaczej pamięta się własną twarz czy sylwetkę. Wtedy znajdują się różne usprawiedliwienia – lustro kłamie! Jest w tym coś – znam lustra złośliwe i przychylne patrzącemu, ale to już ich tajemnice.
Moje lustra żyją swym tajemnym życiem. Czasem w nocnej ciszy słyszę szklane, krótkie westchnienie starego tonda w czarnej, owalnej, rzeźbionej ramie.
– Co ci się przypomniało? – pytam bezgłośnie, przecież wiem, że mnie słyszy. Tyle rzeczy widziało w swym długim istnieniu, historię pokoleń, którym służyło, może je wszystkie chowa w pamięci, jak na taśmie, kliszy czy w pamięci komputerowej? Nieraz ukazuje mi we śnie przedziwne obrazy przesączone przez szklaną interpretację.
Lubię moje lustra. One też chyba są ze mnie zadowolone, nie wymagam od nich zbyt wiele!
Anna Milewska
Notki biograficzne
MICHAŁ GÓRAL
Operator filmowy. Urodził się w Częstochowie. Tam też ukończył edukację na poziomie podstawowym, a potem LO im. Henryka Sienkiewicza. Kolejnym etapem były studia na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego.
Jest autorem zdjęć wielu filmów dokumentalnych, autorem scenariusza i współreżyserem filmu Rabbi o poecie i pisarzu – Romanie Brandstaetterze. Od 1998 roku związany z serialem Złotopolscy. Lubi swoją pracę. Kocha rodzinę, współczesną muzykę poważną, uwielbia spędzać czas z przyjaciółmi.
Od 26 lat jest mężem jednej żony. Razem wychowują dzieci: Paulinę i Błażeja oraz kota Jeremiasza. Choć w tym ostatnim przypadku do końca nie wiadomo, kto kogo wychowuje.
MAŁGORZATA ROŻNIATOWSKA
Aktorka niezwykle wszechstronna. Równie wiarygodna jako Kleczkowska ze Złotopolic, jak i niezrównoważona psychicznie Anita Szaniawska – żona wielkiego dramaturga w monodramie Uwaga – złe psy! Nauczycielka młodzieży. Żona, matka, babcia.
ANNA MILEWSKA
Aktorka, poetka, pisarka, historyk sztuki. Znana z ról m.in. w serialach: Rodzina Połanieckich, Panna z mokrą głową, Szaleństwa Panny Ewy. Od wielu lat wciela się w postać Julii Złotopolskiej w telenoweli Złotopolscy. Jest również autorką kilku tomików poezji oraz książkowej historii swojego wieloletniego małżeństwa z himalaistą i podróżnikiem, Andrzejem Zawadą.
KSIĄDZ KAZIMIERZ ORZECHOWSKI
Ksiądz, aktor. W roku 1952 ukończył PWSTiF w Łodzi a w 1968 roku przyjął święcenia kapłańskie. Jako aktor wystąpił m.in. w Pannach z Wilka, Człowieku z żelaza Andrzeja Wajdy. Jako ksiądz Leski występuje w telenoweli Złotopolscy. Na co dzień pracuje i mieszka w Domu Aktora Weterana w Skolimowie.
ALINA JANOWSKA
Legenda polskiej estrady i filmu. Niezapomniana ciotka Anuli z kultowego serialu Jerzego Gruzy Wojna domowa, Celina Powroźna z Czterdziestolatka czy Eleonora ze Złotopolskich to tylko niektóre z ról, które zjednują Alinie Janowskiej sympatię i popularność wśród widzów. Aktorka ponadto jest znakomitą interpretatorką monologów i piosenek estradowych. Na warszawskim Żoliborzu działa na rzecz dzieci i młodzieży. Jest żoną szpadzisty i architekta Wojciecha Zabłockiego, matką trójki dzieci i zakochaną w swoich wnukach babcią i prababcią.
HALINA ŁABONARSKA
Zadebiutowała główną rolą w znakomitym filmie Agnieszki Holland Aktorzy prowincjonalni. Przez wiele lat znana przede wszystkim widzom teatralnym Warszawy (Teatr Ateneum) oraz Teatru TV, teraz powraca na duży i mały ekran, m.in. rolą w serialu Barwy szczęścia. Od lat jest aktywną uczestniczką festiwalu „Verba Sacra” i propagatorką Dzienniczka św. Faustyny Kowalskiej. Matka trzech synów.
JERZY TUREK
Jako Wacław Jarząbek w filmie Stanisława Barei Miś wyśpiewał jeden z największych przebojów PRL: „Łubu-dubu, łubu-dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu”. Jego „kurka wodna” z filmu Nie lubię poniedziałku na trwałe wpisała się w poczet „wulgaryzmów” języka polskiego. Jerzy Turek kochany jest przez kolejne pokolenia polskich kinomanów. Jako pan Józef w Złotopolskich stał się wzorem polskich listonoszy. Wędkarz. Szczęśliwy posiadacz wędki Adolfa Dymszy.
WIESŁAW KOMASA
Aktor, pedagog, ukochany nauczyciel aktorskiej młodzieży w warszawskiej Akademii Teatralnej. Szerokiej publiczności znany z serialu Egzamin z życia, gdzie stworzył przejmującą rolę biznesmena-schizofrenika. Znakomity odtwórca roli sekretarza Sary Bernhard (w duecie z Mają Komorowską) w spektaklu Mimo wszystko w warszawskim Teatrze Współczesnym. Interpretator (wraz z Ireną Jun) Filozofii po góralsku księdza Józefa Tishnera. Mąż Giny, ojciec czworga dzieci, dziadek.
IRENA KWIATKOWSKA
Niezapomniane role: mama Pawła z Wojny domowej i Kobieta Pracująca z Czterdziestolatka oraz kreacje w teatrach TV: Ożenek Mikołaja Gogola i w czarnej komedii Arszenik i stare koronki Josepha Kesselringa. Udział w Kabarecie Starszych Panów i Kabarecie Dudek. Irena Kwiatkowska jest osobą, na myśl o której uśmiecha się już kolejne pokolenie Polaków. I chyba nietaktem byłoby pisanie jakiejkolwiek notki biograficznej na Jej temat.
ADAM FERENCY
Aktor telewizyjny, filmowy, teatralny, radiowy i dubbingu. Niezwykle wszechstronny odtwórca ról postaci odpychających, przejmujących, zagubionych, silnych i słabych. Za wstrząsającą kreację w sztuce Blackbird w warszawskim Teatrze Dramatycznym nominowany do teatralnej nagrody Feliksa w 2007 roku. Przez młodych widzów telewizyjnych lubiany jako kamerdyner Konrad w serialu Niania.
EWA ZIĘTEK
Dla kolejnych pokoleń miłośników polskiego kina Panna Młoda w Weselu Wyspiańskiego będzie miała twarz Ewy Ziętek. Młoda wówczas aktorka doskonale poradziła sobie u boku Daniela Olbrychskiego (Pan Młody). Od tamtej pory Ewa Ziętek stworzyła wiele wspaniałych ról teatralnych i filmowych. W telenoweli Złotopolscy gra Martę Gabriel, żonę Wieśka i pogromczynię męskich serc. Pochodzi ze Śląska. Ma córkę i wnuczka.
FRANCISZEK PIECZKA
Jako Gustlik – żołnierz ze Śląska – w kultowym serialu Czterej pancerni i pies mówił gwarą. Do tej pory znakomicie się nią posługuje. Twórca wielkich filmowych kreacji. Tak samo znakomity jako Jancio w Janciu Wodniku, Żyd w Austerii, Mateusz w Żywocie Mateusza czy Japycz w serialu Ranczo. Od wielu lat związany z warszawskim Teatrem Powszechnym.
PIOTR MACHALICA
Twórca wielu ról filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Dyrektor artystyczny Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Syn Henryka Machalicy zarówno w życiu, jak i na ekranie – jako Kris w telenoweli Złotopolscy. Znakomity interpretator piosenek Brassensa, Okudżawy i Stachury.
TERESA BUDZISZ-KRZYŻANOWSKA
Znakomita aktorka teatralna i filmowa. W swoim dorobku twórczym posiada nawet rolę Hamleta w dramacie Williama Szekspira. Związana z warszawskim Teatrem Ateneum.
KAZIMIERZ KACZOR
Z serialu Janusza Morgensterna Polskie drogi do dziś pamiętamy dwa wielkie dzieła: muzykę Janusza Kurylewicza i rolę Kurasia w wykonaniu Kazimierza Kaczora. Potem był szukający wielkiej miłości Janek Serce w serialu Radosława Piwowarskiego i kolejny sukces. Jako senator Złotopolski Kazimierz Kaczor dziesięć lat temu wrócił na mały ekran.
MARIAN OPANIA
Kolejny aktor, którego nie trzeba przedstawiać. Od wielu lat stale obecny na dużym i małym ekranie, na scenie teatru i estrady. Wzór lekarza – w roli profesora Zyberta w serialu Na dobre i na złe. Ciepły i wzruszający odtwórca piosenek Brella i ballad Okudżawy. Ojciec dwójki dzieci. Syn Bartek również jest aktorem.
Prywatnie tu: tudorotasokolowska.pl
Prowadzący:
Dorota Sokołowska