Radio Białystok | Białoruś | Politycy PiS i opozycji deklarują udział w spotkaniu z premierem ws. sytuacji na Białorusi
Przedstawiciele PiS i wszystkich ugrupowań opozycyjnych w Sejmie deklarują udział w spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim ws. sytuacji na Białorusi, które miałoby się odbyć w przyszłym tygodniu.
Mateusz Morawiecki skierował zaproszenie do przedstawicieli opozycji
Mateusz Morawiecki w środę w Programie 1 Polskiego Radia przekazał, że skierował zaproszenie do przedstawicieli opozycji, by porozmawiać o aktualnej sytuacji na Białorusi. "Chciałbym zaanonsować zaproszenie dla opozycji na przyszły tydzień po to, żeby znowu porozmawiać o Białorusi w obecnym stanie wydarzeń" - powiedział premier. Jak dodał, cieszy się, że ostatnia rozmowa z opozycją na temat Białorusi, która odbyła się pod koniec sierpnia, "była konstruktywna". "Cieszę się, że przedstawiciele opozycji w ogromnej większości zgadzali się z naszymi działaniami, wspierali nasze działania" - podkreślił.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował, że w spotkaniu ws. Białorusi wezmą udział posłowie Prawa i Sprawiedliwości. "Nie uchylamy się, nasi przedstawiciele byli na poprzednim spotkaniu. Sprawa Białorusi jest niezwykle istotną sprawą z punktu widzenia Polski, więc oczywiście będzie wspierać premiera Mateusza Morawieckiego" - mówił. Dopytywany, kto weźmie udział w spotkaniu, przekazał, że "klub PiS podejmie decyzję bliżej terminu spotkania".
Na spotkaniu u premiera zapewne będzie przedstawiciel klubu Koalicji Obywatelskiej - zapowiedział sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. "Kwestie białoruskie i kwestie dbałości, by Polska była aktywna w tej sprawie, łączą wszystkie kluby parlamentarne" - zaznaczył poseł. "Cieszę się, że premier Morawiecki, wprawdzie po wyborach (na Białorusi), ale uznał, że jest to strategiczny kierunek dla polskiej polityki zagranicznej" - dodał.
Marcin Kierwiński przypomniał, że niedawno powołany został zespół parlamentarny pod przewodnictwem posła KO Roberta Tyszkiewicza, w którym są przedstawiciele różnych klubów, w tym parlamentarzyści PiS.
Rzeczniczka Lewicy Anna Maria Żukowska w rozmowie z PAP zadeklarowała, że jej klub chce brać udział w spotkaniach z premierem ws. sytuacji na Białorusi. Jak dodała, będzie w nim uczestniczyć cała delegacja, ale jej skład zależy od daty spotkania w KPRM. Będą to najpewniej europoseł Robert Biedroń, który jest przewodniczącym delegacji PE ds. relacji z Białorusią, wiceszefowa Parlamentarnego Zespołu ds. Białorusi Monika Falej i być może posłowie sejmowej komisji spraw zagranicznych: Andrzej Szejna i Maciej Konieczny.
Również poseł Marek Sawicki (PSL-Kukiz15) powiedział PAP, że przedstawiciele jego klubu będą na spotkaniu z premierem. "Każda rozmowa, każde spotkanie jest potrzebne, jest ważne. Jeszcze ważniejsze będzie, jeśli będzie coś z niego wynikało, a miejmy nadzieję, że tak" - podkreślił Sawicki.
Pytany, kto z klubu PSL-Kukiz15 będzie na tym spotkaniu, czy będzie to ta sama delegacja, co poprzednio, w której był on oraz posłowie Jacek Protasiewicz i Paweł Szramka Sawicki odparł, że pewnie stawią się te same osoby. "Może tam się jedna osoba zmienić, ale generalnie raczej będziemy się starali kontynuować to spotkanie" - zaznaczył poseł PSL-Kukiz15.
Rzecznik Konfederacji Tomasz Grabarczyk zadeklarował udział jego formacji w spotkaniu. "Nasze stanowisko w sprawie sytuacji na Białorusi jest stanowiskiem odmiennym od tego, co przedstawiają inne partie polityczne i inne środowiska polityczne. Mamy nadzieję, że pan premier wsłucha się w nasz głos i będzie chciał przynajmniej część tych naszych pomysłów i założeń wdrażać w realizowaniu polityki względem tego, co ma teraz miejsce na Białorusi" - powiedział.
Jak przypomniał, stanowisko Konfederacji sprowadza się do tego, aby Białoruś była suwerenna i niepodległa, co jest - jak mówił - istotnym elementem geopolitycznym także dla Polski. "Nie zgadzamy się na ustanowienie międzynarodowej kurateli nad Białorusią. Chcemy, żeby to państwo pozostało państwem suwerennym, bez względu na to, jakie to będą rządy" - podkreślił Grabarczyk.
Według Centralnej Komisji Wyborczej prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów w wyborach prezydenckich, a Swiatłana Cichanouska zaledwie 10,1 proc. głosów. Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane. W środę Cichanouska spotkała się w Warszawie z premierem Mateuszem Morawieckim.