Radio Białystok | Białoruś | Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo ws. pozbawienia wolności 3 Polaków na Białorusi
Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w sprawie pozbawienia wolności trzech obywateli Polski, którzy brali udział w protestach na Białorusi.
Mężczyźni zostali zatrzymani w Mińsku podczas demonstracji, które wybuchły po wyborach prezydenckich.
Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Ewa Bialik potwierdziła, że Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Warszawie wszczął śledztwo w tej sprawie 26 sierpnia. Dotyczy ono dokonania ze szczególnym udręczeniem bezprawnego pozbawienia wolności obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, które miało miejsce od 10 do 13 sierpnia w Mińsku. Czyn ten zagrożony jest karą do 15 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo zostało powierzone Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a na tym etapie postępowania prokuratura nie udziela więcej informacji.
Trzej obywatele Polski zatrzymani podczas protestów na Białorusi zostali zwolnieni z aresztu dopiero po interwencji polskiego MSZ. Po powrocie do Polski dwaj z nich opowiadali o brutalnym traktowaniu i torturach, jakim poddawani byli wszyscy zatrzymani. Według ich relacji polskie pochodzenie było powodem dodatkowych szykan i represji ze strony przetrzymujących ich milicjantów.
Podczas niedzielnych protestów zatrzymano na Białorusi 633 osoby, z których 363 umieszczono w aresztach – poinformował w poniedziałek (7.09) resort spraw wewnętrznych tego kraju. Od 9 sierpnia na Białorusi odbywają się demonstracje przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim.
Po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia sytuacja mediów niezależnych na Białorusi, która wcześniej była zła, stała się po prostu katastrofalna – powiedział Aleh Ahiejeu, prawnik i wiceszef białoruskiego Niezależnego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ).
Domagamy się zaprzestania represji politycznych na Białorusi; dopóki one trwają, każda represjonowana osoba może liczyć na wparcie państwa polskiego – zadeklarował w sobotę Michał Dworczyk na wspólnej konferencji z białoruską opozycjonistką Wolhą Kawalkawą.
Nie widzimy żadnego uzasadnienia deklarowanych przez Mińsk działań w sferze wojskowej. Polska nie zgłasza żadnych żądań terytorialnych wobec innych państw, w tym wobec Białorusi - podkreśliło MON w stanowisku odnoszącym się do informacji, że Białoruś rozmieściła połowę swojej armii na granicy z Polską i Litwą.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała w piątek ONZ do potępienia brutalnej przemocy, stosowanej przez służby bezpieczeństwa wobec demonstrantów na Białorusi. Zaapelowała także o wysłanie na Białoruś misji obserwacyjnej ONZ.
Białoruś nigdy nie będzie się godzić z tym, że w Grodnie wywieszane są polskie flagi - oświadczył białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka, cytowany w czwartek przez agencję BiełTA. Oskarżył też Polskę, Czechy, Litwę i Ukrainę o ingerowanie w wewnętrzne sprawy Białorusi.
"Ręce precz od Białorusi" – skandowali w środę przed ambasadą Polski w Mińsku zwolennicy białoruskich władz. Na pikiecie zgromadziło się ok. 100 osób. Białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka twierdził ostatnio, że Polska "myśli o odebraniu Grodna".
Służby białoruskie nie wpuściły do swego kraju ciężarówki z pomocą wysyłaną przez NSZZ "Solidarność". Pojazd formalnie wyjechał z Polski w środę wieczorem, ale został wtedy zatrzymany na terminalu w białoruskiej części przejścia. Obecnie ciężarówka ma przejechać do Białegostoku.