Radio Białystok | Białoruś | Białoruś/ Zatrzymania przed pałacem prezydenckim
W pobliżu pałacu prezydenckiego w Mińsku doszło do zatrzymań niedługo po tym, gdy odeszła stamtąd większość protestujących przeciwko sfałszowanym wyborom szefa państwa białoruskiego z 9 sierpnia. Po południu w niedzielę zgromadziło się tam co najmniej kilkadziesiąt tysięcy demonstrantów.
Zatrzymania rozpoczęły się, gdy przed siedzibą prezydenta, a naprzeciwko kordonu sił bezpieczeństwa pozostały tylko niewielkie grupy ludzi.
Z relacji mediów niezależnych i ich czytelników wynika, że milicja zatrzymuje rozchodzące się po mieście mniejsze grupy ludzi, którzy wcześniej uczestniczyli w demonstracji.
W czasie protestu jeden z funkcjonariuszy prysnął gazem (nie wiadomo jakim) w kierunku demonstrujących po tym, gdy jeden z nich napisał obraźliwe słowa pod adresem Alaksandra Łukaszenki na samochodzie służącym do rozpędzania demonstracji.
W chwili, gdy poinformowano o nowych zatrzymaniach podczas demonstracji, Centrum praw człowieka Wiasna obliczyło, że w Mińsku zatrzymano w niedzielę co najmniej 97 osób.
Ponad 100 tysięcy ludzi bierze udział w niedzielę (6.09) w Marszu Jedności odbywającym się w Mińsku.
W środę, 9 września w kancelarii premiera dojdzie do spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk. Wcześniej o wizycie Cichanouskiej w Warszawie mówił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
Po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia sytuacja mediów niezależnych na Białorusi, która wcześniej była zła, stała się po prostu katastrofalna – powiedział Aleh Ahiejeu, prawnik i wiceszef białoruskiego Niezależnego Stowarzyszenia Dziennikarzy (BAŻ).