W Suwałkach ważą i karzą za przeładowane ciężarówki

Prawie 30 tysięcy złotych kary muszą zapłacić przewoźnicy za przeładowane ciężarówki, które jechały ulicami Suwałk. To efekt ważenia tirów w specjalnie zbudowanej zatoczce przy ulicy Utrata.

Od września, kiedy waga została uruchomiona, zważono 80 ciężarówek. Jedna czwarta była przeładowana. Jak nas poinformował Tomasz Wyszkowski z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego, w tym czasie skontrolowano prawie 40 przewoźników krajowych i prawie tyle samo zagranicznych.

W tej chwili jest 8 decyzji o nałożeniu kary, w tym tylko jedna dla przewoźnika zagranicznego. 11 postępowań jest jeszcze w toku. Łączna kwota kar będzie więc wyższa.

O kontrole ciężarówek niszczących drogi zabiegały władze miasta. Rzecznik Urzędu Miejskiego w Suwałkach Jarosław Filipowicz powiedział nam, że cel został osiągnięty. Jego zdaniem, kary są skuteczne, a przeładowane ciężarówki będą stopniowo znikać z suwalskich ulic. (zmj)

Zobacz też:
Suwałki: specjalna waga sprawdzi, czy tiry nie są przeładowane