Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura ma zastrzeżenia dotyczące wyborów do rady nadzorczej BSM
Prokuratura przyjrzy się ostatnim wyborom do rady nadzorczej jednej z największych spółdzielni mieszkaniowych w Białymstoku. Zdaniem śledczych istnieje uzasadnianie, że podczas wyborów w Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej mogło dojść do sfałszowania kilkuset podpisów potencjalnych wyborców.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył m.in. jeden z kandydatów do rady nadzorczej spółdzielni, Paweł Backiel ze Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego. Jak mówi - w wyborach uczestniczyło teoretycznie o kilkaset osób więcej niż tych, które faktycznie brały udział w głosowaniu. Dodatkowo niektórzy z kandydatów mieli płacić wyborcom za głosy.
Po wstępnej analizie sprawy białostocka prokuratura zdecydowała o wszczęciu postępowania ws. potencjalnego fałszowania podpisów. Nie będzie jednak dochodzenia dotyczącego rzekomego przekupywania wyborców. Przepisy nie regulują tego typu zachowań - mówi szefowa Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ Katarzyna Pietrzycka.
W sprawie kontrowersyjnych wyborów milczy prezes Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Stanisław Hołubowski nie chciał przed mikrofonem komentować sprawy. Powiedział jedynie, że jego zdaniem wybory przeprowadzono prawidłowo, a o próbach przekupstwa nie mogło być mowy.
Kodeks karny za fałszowanie podpisów przewiduje karę do 5 lat więzienia. (mCzar)