Radio Białystok | Wiadomości | Wyroki w procesie dotyczącym obrotu papierosami z przemytu
Kary więzienia, grzywny sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych, przepadek mienia równowartości nielegalnego towaru - taki wyrok zapadł we wtorek (24.04) przed sądem w Białymstoku wobec ośmiu osób oskarżonych o obrót papierosami z przemytu.
Prokuratura zarzucała im działalność w 2013 roku w zorganizowanej grupie przestępczej, która skupowała, przechowywała, przewoziła i zbywała przemycone z Białorusi papierosy. Przestępstwa skarbowe były realizowane w różnych składach osobowych m.in. w Grajewie, Białymstoku, Olecku (Warmińsko-Mazurskie) i Łomży.
Zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza
W przypadku działań osoby uznanej za głównego oskarżonego straty podatkowe Skarbu Państwa zostały przez prokuraturę wyliczone na ponad 3,1 mln zł. Prokuratura zarzucała też temu mężczyźnie czynną napaść na funkcjonariusza Straży Granicznej.
Chodziło o próbę kontroli drogowej w sierpniu 2013 roku niedaleko miejscowości Obrubniki. Kierowca nie zatrzymał się, uderzył w pogranicznika przodem auta i wiózł na masce, próbując zrzucić, udało mu się to po kilkuset metrach, gdy gwałtownie zahamował.
Zakończył się proces ws. obrotu papierosami i alkoholem z przemytu
Przestępstwa skarbowe były popełniane w różnych składach osobowych - ogłaszając wyrok, Sąd Okręgowy w Białymstoku przez ponad półtorej godziny odczytywał zarzuty. Ostatecznie orzekł kary od 3 lat do roku więzienia (część w zawieszeniu) wobec każdego ze skazanych, a także grzywny od 70 tys. zł do kilkuset złotych. Dodatkowa kara to przepadek mienia równowartości papierosów z przemytu.
Prokuratura dla 5 osób chciała od 4 lat do 1,5 roku więzienia bez zawieszenia, a dla pozostałych - od 2 lat do 1,5 roku w zawieszeniu na 4 lata. Wnioskowała też o grzywny do 150 tys. zł, jak również o przepadek mienia równowartości papierosów, które w zarzutach były przypisane oskarżonym.
Sąd przyjął, że dowody na przestępstwa skarbowe były jednoznaczne (były wśród nich nagrania z podsłuchów prowadzonych przez SG), ale nie było zorganizowanej grupy przestępczej, co wpłynęło na treść zarzutów i wymiar kar.
Uniewinnieni od zarzutu działania w zorganizowanej grupie przestępczej
Uzasadniając wyrok, sędzia Anna Hordyńska mówiła, że oskarżeni działali w różnych konfiguracjach personalnych, popełniając przestępstwa skarbowe, ale nie można było tego zdefiniować jako zorganizowanej grupy przestępczej, m.in. z powodu braku struktury i podziału ról.
Dlatego od tego zarzutu sąd oskarżonych uniewinnił. Zmienił też kwalifikację prawną zdarzenia z sierpnia 2013 roku. Odwołując się do orzecznictwa ocenił, że nie można przyjąć, iż doszło do czynnej napaści na funkcjonariusza SG, a było to działanie kwalifikowane w Kodeksie karnym jako stosowanie przemocy wobec funkcjonariusza po to, by zaniechał czynności służbowych.