Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia wygrała z Piastem i awansowała na 2. miejsce w tabeli
Jagiellonia Białystok wygrała 2:0 (1:0) w wyjazdowym meczu z Piastem Gliwice.Gole dla Jagi strzelili: Frankowski i Pospisil.
W pierwszej "11" Jagi bez zimowych wzmocnień
Piast Gliwice przegrał na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok 0:2 (0:1) w poniedziałkowym meczu kończącym 22. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy.
Gospodarzom zwycięstwo dawało ucieczkę z ostatniego miejsca w tabeli i wydostanie się poza strefę spadkową. "Jadze" komplet punktów gwarantował awans na drugą pozycję. Mimo wagi spotkania dla obu ekip, do kompletu na widowni brakowało bardzo dużo. W wyjściowym składzie gliwiczan było trzech nowych zawodników (Tomasz Jodłowiec, Tom Hateley i Jakub Czerwiński), zimowe nabytki gości zasiadły na ławce rezerwowych.
#PIAJAG Bramki i skrót z meczu z @PiastGliwiceSA (2:0):https://t.co/aGIewcrM9Y
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 12 lutego 2018
pic.twitter.com/V0FBsQzSIq
Ponad kwadrans zajęło piłkarzom stworzenie pierwszej groźnej sytuacji. W 17. minucie z 25 metrów uderzył Martin Konczkowski i białostockiego bramkarza uratował słupek. Po chwili Mariusz Pawełek zdołał uprzedzić "szarżującego" Konstantina Vassiljeva. Te dwie akcje zapoczątkowały okres przewagi gospodarzy, z której jednak nic nie wynikło.
Gol Frankowskiego daje prowadzenie Jagiellonii
Piłkarze trenera Ireneusza Mamrota przetrwali trudny czas i potwierdzili, że przyjechali do Gliwic z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Strzał Arvydasa Novikovasa z trudem obronił golkiper gliwiczan, potem niecelnie uderzył głową Karol Świderski, wreszcie Przemysław Frankowski zaskoczył zza narożnika pola karnego Jakuba Szmatułę precyzyjnym trafieniem w "okienko", dając Jagiellonii prowadzenie.
Trzy minuty przed przerwą mogło być 1:1, gdyby stojący tuż przed bramką rywali Tomasz Jodłowiec głową zdołał wepchnąć piłkę do siatki.
Uwaga! Mario chciałby coś zaśpiewać???? pic.twitter.com/A6yYeP01Oz
— Jagiellonia (@Jagiellonia1920) 12 lutego 2018
Jeden gol po przerwie
Miejscowi kibice domagali się od swojej drużyny wygranej, podopieczni trenera Waldemara Fornalika po przerwie się spieszyli, ale ich akcjom brakowało dokładnego zakończenia. A goście ani myśleli tylko się bronić i w 55. minucie pokazali, jak skutecznie finalizować ataki - dogranie Świderskiego płaskim strzałem od słupka zamienił na gola Martin Pospisil.
"Gdzie jest napastnik?" - skandowali sympatycy Piasta pod adresem działaczy klubu. Potem "dostało" się też zawodnikom.
Gospodarze bezskutecznie próbowali "rozerwać" białostocką defensywę. To podopieczni Mamrota byli bliżej zdobycia kolejnych goli. Dopiero w 79. minucie po strzale Karola Angielskiego interweniować musiał bramkarz gości, którzy bez większych problemów utrzymali korzystny wynik do końca.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Przemysław Frankowski (39), 0:2 Martin Pospisil (55).
Żółta kartka - Piast Gliwice: Gerard Badia.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3 174.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski - Gerard Badia, Tomasz Jodłowiec, Konstantin Vassiljev (67. Karol Angielski), Tom Hateley, Joel Valencia (81. Aleksander Jagiełło) - Michal Papadopulos (56. Mateusz Szczepaniak).
Jagiellonia Białystok: Mariusz Pawełek - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Przemysław Frankowski (85. Jakub Wójcicki), Bartosz Kwiecień, Martin Pospisil, Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas (69. Dejan Lazarevic) - Karol Świderski (72. Roman Bezjak).