Radio Białystok | Wiadomości | Fałszywy alarm bombowy na Bema - za głupi żart mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia
Autora fałszywego alarmu bombowego zatrzymali białostoccy policjanci. 48-latek trafił do aresztu.
W sobotę (2.12) po 20:00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji dostał zgłoszenie o podłożeniu bomby w jednym z bloków mieszkalnych na osiedlu Bema w Białymstoku. Policjanci na miejsce skierowali patrol interwencyjny. Okazało się, że żadnego ładunku wybuchowego nie ma i nie jest potrzebna ewakuacja mieszkańców.
Równolegle do czynności związanych ze sprawdzaniem terenu, policjanci szukali autora głupiego żartu. Okazał się nim 48-letni mieszkaniec Białegostoku. Był pijany. Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu bombowego. Teraz stanie przed sądem, grozi mu do 8 lat więzienia.
Policja odnalazła ciało zaginionego myśliwego z Krasnyboru w gminie Sztabin.
Oszustom znowu się udało. 40 tys. złotych straciła we wtorek (05.12) starsza mieszkanka Białegostoku. Zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za policjanta. Twierdził, że syn kobiety spowodował wypadek, i potrzebna jest duża kwota, by uniknął odpowiedzialności.
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Suwałkach akt oskarżenia wobec Tunezyjczyka, oskarżonego o zabójstwo w Ełku w noc sylwestrową 21-letniego mężczyzny - poinformował we wtorek (05.12) rzecznik suwalskiej prokuratury okręgowej Ryszard Tomkiewicz.