Radio Białystok | Wiadomości | Region: Podlaskie firmy przewozowe o skutkach rosyjskiego embarga
Chociaż obawy były spore, to podlaskie firmy przewozowe całkiem dobrze radzą sobie ze skutkami wprowadzenia rosyjskiego embarga - przekonuje prezes Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia Władysław Żero.
Najbardziej ucierpiały firmy przewożące towary w chłodniach. Jak mówi prezes Żero, po wprowadzeniu rosyjskiego embarga podlascy przewoźnicy musieli szybko dostosować się do nowych warunków. Chodzi o poszukiwanie nowych klientów na zachodzie Unii Europejskiej, ale też w Kazachstanie czy Mongolii. Część przewoźników musiała dostosować swój tabor do nowych towarów, czyli zamiast chłodni zainwestować w naczepy specjalistyczne np. do przewożenia paliwa.
Jak dodaje Władysław Żero, podlascy przewoźnicy już od kilku lat mieli problemy z wjazdem na teren Rosji. Urzędnicy rosyjscy od przeszło czterech lat wprowadzali wewnętrzne przepisy, sprzeczne z wytycznymi Unii Europejskiej. Jak mówi prezes Żero, podlascy przewoźnicy byli karani miedzy innymi za źle wypełnione listy przewozowe, które spełniały wszystkie unijne wymogi.
Szef stowarzyszenia przewoźników Podlasia mówi, że w obecnej sytuacji jest jedno dobre, ale trudne wyjście. Chodzi o zmniejszanie taboru, a co za tym idzie - zwolnienia. Jednak - jak podkreśla Władysław Żero - jest to jedyne rozwiązanie, aby firmy dalej prosperowały.
Do Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia należy około 200 firm. (gp/mk)